Skarpeta czy fundusz inwestycyjny?

W czasach kiedy codzienność zmienia się zaskakując nas zmianami,które często wymagają od nas stosowania nowych rozwiązań, o jakich jeszcze kilka lat temu nikt nie myślał.

Alternatywą dla przyszłej emerytury jesz fundusz inwestycyjny. Na rynku polskim istnieje wiele TFI, czyli towarzystw funduszy inwestycyjnych.

Ale który z nich wybrać?

Czym kierować się powierzając swoją przyszłość,powierzając swoje pieniądze w ręce obcych osób. Mamy do dyspozycji co miesięczne raporty, które szczegółowo wskazują, jaki fundusz inwestycyjny osiąga najlepsze wyniki, i notuje największe zyski. Przecież o to w tym chodzi, żeby nasz fundusz przynosił nam zyski, i w chwili przejścia na zasłużony odpoczynek, pozwolił cieszyć się wolnością finansową i spełniać marzenia. Z drugiej jednak strony, ciągle jesteśmy bombardowani przez reklamy, które mają nas przekonać do wyboru. Ale jednak to poważna decyzja, która ma zadecydować o naszym spokojnym życiu na emeryturze, i tutaj przypadkowi nie pozostawiamy nic. Ale jednak reklama i przekonywania fachowców też potrafią nas nakłonić do podjęcia decyzji, nie do końca zgodnej z naszymi przekonaniami.

Ale na czym tak naprawdę zarabia TFI?

Skąd biorą się pieniądze, na nasze emerytury? Otóż odpowiedź jest prosta. ZUS bierze pieniądze na bieżące wypłaty z wpływów ze składek, a nasz fundusz inwestuje nasze pieniądze, i w ten sposób pomnaża je. Właśnie dlatego fundusze inwestycyjne cieszą się powodzeniem i są coraz częściej wybierane przez świadomych swojej przyszłości płatników ZUS. Ale nie tylko w ten sposób odkładamy na przyszłą emeryturę. Również wybieramy filary emerytalne, a rosnąca wiedza i większa dostępność do informacji, pozwala nam na dowolne inwestowanie posiadanych i zgromadzonych środków. Oczywiście to wszystko jest tylko dla tych, którzy mogą pozwolić sobie na odkładanie pieniędzy na później. Ale są jeszcze lokaty na krótszy lub dłuższy czas, a niektórzy skłaniają się w kierunku giełdy i, wybierając odpowiedniego maklera, tam szukają szczęścia.

Podobne wpisy:

Be the first to reply

Dodaj komentarz